Pomyślałem, że napiszę opinię pewnemu fotografowi i przyszło mi kilka wglądów, którymi się z Wami podzielę.
Fotografów jest wielu, dziś każdy ma fajny sprzęt i foto-szopę, ale nie wszyscy potrafią robić zdjęcia, które poruszają. I zdradzę Wam tajemnicę, dlaczego tak się dzieje.
Oglądając zdjęcia innych fotografów zauważyłem, że choć technicznie ich zdjęcia są świetne, to nie potrafią oni wychwycić momentu, tego, co istotne. Innymi słowy - nie potrafią fotografować miłości. To powoduje, że zdjęcie mimo pięknej kompozycji - emocjonalnie nie porusza. Jest jakby plastikowe, sztuczne, pozowane. I zrozumiałem, dlaczego tak się dzieje.
Kiedy fotograf jest z daną parą, odzwierciedla ich emocje, odczuwa je w sobie. Ludzie tak ze sobą mają kiedy wchodzą w relacje. To działa na zasadzie przeciwprzeniesienia, o którym już chyba pisałem. Dokładnie tak samo, jak matryca rejestruje światło w aparacie, tak i my emocjonalnie rejestrujemy innych ludzi i to, co się z nimi dzieje. Matryca jest światłoczuła, a my jesteśmy "emocjoczujni", choć rzadko zwracamy na to uwagę. Dlatego uczestnicząc w ślubie, weselu, sesji - fotograf sam się wzrusza, przeżywa radość, ale też tęsknotę, zadumę i to, co jest najistotniejsze. Wtedy fotograf robi zdjęcia. Rejestruje to, co go porusza. On sam często nie jest tego świadomy :) Może to robić nie będąc nawet uważnym na pojawiające się uczucia, ale nieświadomie pstryka właśnie wtedy.
Natomiast fotograf, który nie potrafi odczuć i przyjąć pojawiających się emocji - wzruszenia, wdzięczności, miłości - nie potrafi ich fotografować. Chyba, że przez przypadek.
Oczywiście, żeby mieć taką zdolność, trzeba mieć poukładane w swoim życiu i w sercu. A jak ktoś korzysta z usług fotografa, który na bliskość i emocje reaguje złością, to nie dziwcie się, że jesteście wkurzeni oglądając potem swoje zdjęcia. Analogicznie, fotograf smutny i depresyjny zrobi świetne zdjęcia właśnie w takim klimacie, np. scenerie z lekką nutką melancholii :) I to będzie bardzo żywe i poruszające nas zdjęcie. Jeśli fotograf nie lubi dzieci (czy też dziecka w sobie), będzie przyprawiał te zdjęcia złością.
Weźmy pod uwagę jeszcze taki aspekt, że jeśli dana para jest chłodna emocjonalnie i zdystansowana - odczujemy to oglądając te zdjęcia. I nie mówmy, że fotograf, to człowiek-lodówka. nieczuły i zimny drań. Przez niego przepłynęło to, co płynęło od tej pary, a on się na to otworzył i sfotografował kwintesencję tej relacji.
Dlatego jeśli szukasz fotografa na ślub, wesele, chrzest, czy inną okoliczność - przejrzyj jego portfolio i zobacz czy zdjęcia cię poruszają. Czy są wzniosłe, wzruszające, radosne - czy przekazują emocje. Innymi słowy - oglądaj zdjęcia sercem, nie tylko oczami.
Oczywiście, żeby mieć taką zdolność, trzeba mieć poukładane w swoim życiu i w sercu. A jak ktoś korzysta z usług fotografa, który na bliskość i emocje reaguje złością, to nie dziwcie się, że jesteście wkurzeni oglądając potem swoje zdjęcia. Analogicznie, fotograf smutny i depresyjny zrobi świetne zdjęcia właśnie w takim klimacie, np. scenerie z lekką nutką melancholii :) I to będzie bardzo żywe i poruszające nas zdjęcie. Jeśli fotograf nie lubi dzieci (czy też dziecka w sobie), będzie przyprawiał te zdjęcia złością.
Weźmy pod uwagę jeszcze taki aspekt, że jeśli dana para jest chłodna emocjonalnie i zdystansowana - odczujemy to oglądając te zdjęcia. I nie mówmy, że fotograf, to człowiek-lodówka. nieczuły i zimny drań. Przez niego przepłynęło to, co płynęło od tej pary, a on się na to otworzył i sfotografował kwintesencję tej relacji.
Dlatego jeśli szukasz fotografa na ślub, wesele, chrzest, czy inną okoliczność - przejrzyj jego portfolio i zobacz czy zdjęcia cię poruszają. Czy są wzniosłe, wzruszające, radosne - czy przekazują emocje. Innymi słowy - oglądaj zdjęcia sercem, nie tylko oczami.
Pozdrawiam - JB