Witam w Psycho-Fusach!

Kiedy pijesz kawę lub herbatę, to wypijasz napój będący jej esencją. Na dnie kubka zwykle zostają fusy. Wszystko, czego doświadczamy w życiu, również zostawia fusy - emocjonalny odcisk. Jeśli przyjrzymy się mu bliżej, pobędziemy z nim, to doświadczymy odkrycia tego, co ważne, a co w psychoterapii nazywamy wglądem.

Mój blog, to notes dla moich wglądów, które pojawiały się w trakcie szkoleń, doświadczeń terapeutycznych, superwizyjnych, czy pracy w gabinecie.
Zamiast wysypywać je do kubła nieświadomości, dzielę się nimi - z Wami.

Mam nadzieję, że lektura bloga pozwoli Państwu odkryć to, co ważne.


Pozdrawiam -
Jakub Bieniecki

12 września 2008

Psycholog, psychiatra, psychoterapeuta...

Bardzo często spotykam się z tym, że myli się trzy grupy zawodowe. dlatego chciałbym sprostować.
Psychiatra - to lekarz medycyny, który ukończył akademię medyczną i specjalizował się w psychiatrii. Najczęściej jego zadaniem jest diagnoza choroby psychicznej czy zaburzenia oraz farmakoterapia, czyli przypisanie odpowiednich leków. Tylko lekarz psychiatra ma prawo przepisywać leki. Psychopatologia - od strony medycznej - to podstawa.
Psycholog - to osoba, która ukończyła studia w zakresie nauk humanistycznych/społecznych (kierunek: psychologia), posiada odpowiednią wiedzę kliniczną (w zależności od specjalności) i zajmuje się badaniem zjawisk psychicznych, zachowania człowieka (czy zachowań międzyludzkich) i wszelkich oddziaływań pomiędzy nimi... To oczywiście bardzo duże uproszczenie. Psycholog to nie psychoterapeuta (może nim dopiero zostać)! Psycholog nie ma prawa i możliwości przepisywania leków.
Pedagog - to osoba, która ukończyła studia w zakresie nauk humanistycznych/społecznych (kierunek: pedagogika) i potocznie zajmuje się wychowaniem, czyli zmianą postaw człowieka,w kierunku określonych celów wychowawczych. Nie dotyczy to tylko wychowania dzieci. Popularne dziś są specjalności takie jak np. resocjalizacja.
Psychoterapueta - według światowych standardów, to osoba, która ukończyła już studia w zakresie nauk humanistycznych/społecznych/medycznych i jest po dodatkowym wieloletnim (4-10 lat) szkoleniu w określonej modalności terapeutycznej (podejściu). Np. podejście psychoanalityczne, psychodynamiczne, behawioralno-poznawcze, systemowe rodzinne, gestalt, NLP czy integratywne. To podejście określa zasady i metody jego pracy z klientem. Rozwój metody i jej szkolenie odbywa się zwykle w profesjonalnym instytucie psychoterapii pod okiem danego towarzystwa psychoterapeutycznego.
Zatem należy pamiętać, że psychoterapia to nie kierunek studiów licencjackich czy magisterskich, a dodatkowe studia o charakterze podyplomowym, które dopiero może uzupełnić psycholog, psychiatra czy pedagog. Wynika z tego (i potwierdza się w praktyce), że żaden z powyższych zawodów po studiach nie jest kompetentny do tego by pracować z drugim człowiekiem na głębszym poziomie. Oczywiście wszyscy to robią, na własną rękę, korzystając ze swojej wiedzy i doświadczeń. Jedni pomagają - inni nawet szkodzą.
Szkolenie psychoterapeuty jest żmudne ze względu na wielką ilość godzin dydaktycznych (wiedza teoretyczna), psychoterapii własnej, doświadczenia klinicznego (praca z klientem) oraz superwizji (ocena i analiza jego pracy z klientem). Po takim szkoleniu można ubiegać się o rekomendacje i certyfikaty.

Psychoterapia ma za zadanie pomóc klientowi w jego cierpieniu (zarówno psychicznemu jak i fizycznemu) poprzez wpływanie na jego psychikę. Odbywa się to w specyficznej relacji terapeutycznej, często z zastosowaniem różnych technik (np. hipnoza, zadanie).
Psychoterapia w wielu zaburzeniach wspomaga leczenie farmakologiczne i odwrotnie. Nierzadko powodzenie jednego zależy od drugiego. Warto to mieć na uwadze i nie bać się wizyty u lekarza psychiatry.

Choć to wszystko opisane jest bardzo wąsko, chciałem zwrócić Waszą uwagę na to, że nie każdy psycholog, pedagog czy psychiatra może się zajmować leczeniem Waszej duszy - psychoterapią. Jeśli pobiera za to pieniądze, to warto zapytać o dodatkowe kwalifikacje. Pomijam oczywiście kwestie leczenia farmakologicznego psychiatry, bowiem uprawniają go tego równie żmudne studia.
Należy pozbyć się też złudzenia, że każdy psycholog jest specjalistą i zawsze pomaga. Bywa, że szybciej od niewyszkolonego psychologa pomoże nam przyjaciel, rodzic, czy pani w mięsnym.
Czy z usług psychoterapeuty korzysta "świr"? Oczywiście, że NIE! Psychoterapia może leczyć np. depresję, zaburzenia lękowe, psychosomatyczne ale i pomagać w znalezieniu porozumienia z drugim człowiekiem, uzyskaniu harmonii wewnętrznej, partnera życiowego, czy choćby w szukaniu pracy...
W przypadku psychoterapii zawsze należy pytać o przygotowanie (instytut, rekomendacja towarzystwa i instytutu psychoterapeutycznego, certyfikaty), nigdy bowiem nie wiadomo czy główna metoda leczenia nie ograniczy się do szklanej kuli i tarota.

Pamiętajcie o różnicach. Nie bójcie się korzystać z wizyty u wymienionych specjalistów. Jeśli czujecie się niepewnie - poproście o wytłumaczenie. Jeśli osoba pomagająca Wam nie odpowiada, np. jest nieszczera, nie szanuje Was, tłumaczy wymijająco, itd. - zmieńcie ją.
Jeśli jesteście w problemie, który Was przerasta - nie bójcie się podejść do wybranego zawodu, bez względu na to czy szkoli się w psychoterapii. Ważne jest, abyście nie pozostawali z tym sami.

Pozdrawiam!
JB.